wtorek, 28 lipca 2015

Kolejne nowości Eveline w mojej kosmetyczce



28 czerwca byłam na spotkaniu mam w Spa w Giżycku.  Było to pierwsze spotkanie takiego rodzaju.  Chwila relaksu i zapomnienia od codziennych obowiązków.  Był basen, jacuzzi, sauna, szampan, truskawki i czekolada, a przede wszystkim  miłe towarzystwo i atmosfera. Oczywiście nie obyło się bez podarunków. W mojej kosmetyczce pojawiły się nowe perełki Eveline. Firma podarowała  kilku mam tajemnicze złote paczuszki, a w niej skrywały się kosmetyki  do ciała i nie tylko.




Pierwszy kosmetyk, który pozytywnie mnie zaskoczył był żel do usuwania skórek. Poradził sobie nawet z największymi zadziorami. Zdjęcie przed i po aplikacji żelu.




Dwa dni temu ponownie zrobiły mi się zadziorki, więc bez wahania jeszcze raz użyłam Waszego produktu, a na koniec pomalowałam lakierem Color edition ( colour instant ), który otrzymałam na poprzednim spotkaniu. Lakier do paznokci bardzo szybko schnie i jest trwały. Wystarczy jedna warstwa lakieru, by dobrze pokryło płytkę paznokcia. Pędzelek Big Brush jest idealny, nie ma niedociągnięć  jest tak jak powinno być czyli idealnie. Chociaż tym razem nie był potrzebny, bo paznokcie były robione stylem ombre za pomocą gąbeczki :)
Z termoaktywnego serum wyszczuplającego jestem bardzo zadowolona. Pierwszy raz spotkałam się z takim efektem rozgrzewającym, do tej pory miałam chłodzący, który jest mniej przyjemny. Złote drobinki pozostają na skórze co daje piękny wygląd. A efekty widać już po pierwszym użyciu. Raz zapomniałam umyć rąk po posmarowaniu , a gdy  na noc ściągnęłam pierścionek i ponownie rano  go założyłam, aż zaniemówiłam- był za duży na palec, na którym go nosiłam. Muszę teraz nosić na środkowym :) ehh dobrze, że to nie obrączka ślubna :)


Krem- maska do rąk poradzi sobie z najbardziej przesuszonymi dłońmi. Ręce pozostają na długo nawilżone i delikatne w dotyku. Zniknęły nawet moje zadziorki wokół paznokci. Produkt Eveline Cosmetics jest u mnie nie od dziś. Miałam okazję przetestować również krem Sos do rąk w czerwonej tubce, także jest bardzo dobry. 


Multiodżywcze mleczko do ciała bardzo mi się spodobało. Efekt widać gołym okiem już od razu po smarowaniu. Skóra odzyskała swój blask. Mleczko bardzo szybko się wchłania, nie brudzi ubrań. Skóra jest delikatna, a co najważniejsze nie podrażnia.


Żel do higieny intymnej nie podrażnia i wspomaga barierę ochronną. Mam wrażenie, że po depilacji mniej bolesne jest odrastanie włosków czyli tak jakby łagodzi podrażnienia. Opakowanie jest bardzo wydajne, więc trochę mi posłuży. 

Niestety serum intensywnie wyszczuplająco – ujędrniające Antycellulit  jeszcze nie zdążyłam przetestować, ponieważ chce najpierw  zużyć do końca termoaktywne serum wyszczuplające. Nie da się wszystkiego na raz smarować, wtedy nie będę mogła porównać i ocenić, który produkt jest lepszy.
Ostatni produkt, który znajdował się w torebce była żelowa maseczka do twarzy, która intensywnie nawilża na długi czas. Skóra twarzy jest ożywiona i odzyskuje swój blask. Ogólnie do tej pory nie lubiłam maseczek, do póki nie wypróbowałam tej. Kilka razy zakupiłam maseczki, które były dla mnie nieprzyjemne, kleiste, ciężko się zmywało resztki.
Firma Eveline posiada szeroki wybór różnego rodzaju kosmetyków. Każdy znajdzie coś dla siebie. Są to świetne kosmetyki w niskiej cenie. Serdecznie zapraszam do  e-sklepu http://sklep.eveline.eu/.










piątek, 5 czerwca 2015

Kosmetyki EVELINE



Na Majowym Spotkaniu Blogerek – Modna Kobieta  miałam okazję otrzymać w prezencie  zestaw kosmetyków firmy Eveline. Wyobraźcie sobie moją minę, gdy zajrzałam do środka złotej torebki, a tam znajdowało się osiem pełnowartościowych produktów kosmetycznych. A oto zawartość torebeczki:


Kompleksowy krem BB 6w1
Od razu po nałożeniu wydaje się, że jest ciemny, ale po rozprowadzeniu ładnie stapia się z cerą. Nie tworzy efektu maski, wyglądam naturalnie. Bardzo przyjemna lekka konsystencja. Ładnie kryje niedoskonałości i zaczerwienia. A przede wszystkim nie podrażnia skóry.



Matt Professional ANTI-SHINE COMPLEX

 Podkład podarowałam siostrze. Chyba jest z niego zadowolona, ponieważ używa go od 2 tygodniu. Jeszcze nie narzekała :)

Kremy do depilacji
Jestem bardzo zadowolona z tych kremów. Przede wszystkim za prosty zabieg i krótki czas oczekiwania na zadowalające efekty. Usuwają włoski dobrze, zwłaszcza jak są dłuższe. Opakowanie jest wydajne i zapach nie jest tak drażniący, jak niektóre produkty innych firm. Po depilacji skóra jest przyjemna w dotyku i nawilżona. Jak włoski odrastają, to nie jest to tak drażniące jak po maszynce. 



Lakiery Colour Instant  
Dostałam dwa kolory lakierów: czerwień i róż. Urozmaiciły moją kosmetyczkę, gdyż używam ich od dawna. Lakiery bardzo szybko schną, co mnie bardzo cieszy. Zawsze miałam takie szczęście, że gdy zabierałam się za malowanie paznokci to córka się budziła.  Są to moje ulubione kolory. Cenię je za trwałość i łatwość rozprowadzania. Idealny pędzelek.
 
 
Multiregenerujące mleczko do ciała skóra bardzo sucha
Używam go codziennie wieczorem. Konsystencja łatwo rozprowadza się  i bardzo szybko wchłania. Ma także delikatny, przyjemny zapach. Idealnie nawilża skórę, mleczko poradziło sobie nawet z moimi przesuszonymi łokciami i kolanami. Po rozprowadzeniu skóra jest mięciutką, gładką, przyjemną w dotyku. Opakowanie jest wydajne i łatwe w użyciu.




Krem rozwiązał mój problem z suchą wręcz przesuszoną skórą dłoni. Ma przyjemną konsystencję, dobrze się rozsmarowuje. Teraz w porze wiosennej wystarczy, że użyję tego kremu raz dziennie lub czasem nawet raz na dwa dni i jest to wystarczające. Dodatkowym plusem jest to, że nie pozostawia uczucia "tłustych" rąk czego bardzo nie lubię. Jest wydajny.

Firmę Eveline znam nie od dziś. Używam również innych ich kosmetyków. Uważam, że są to kosmetyki godne zaufania. Firma Eveline posiada kosmetyki dobrej jakości, a dodatkowo w przystępnej cenie. Ogromnym plusem jest szeroki wybór ich produktów. EVELINE to nie tylko kosmetyki do pielęgnacji twarzy i ciała, ale również do makijażu. Ofertę obejmują błyszczyki, lakiery, pomadki, a nawet  odżywki do paznokci.



czwartek, 28 maja 2015

Relacja z Mazurskiego Spotkania Blogerek :)



W ubiegłą sobotę 23 maja miałam zaszczyt być  na ostatnim czwartym Mazurskim Spotkaniu Blogerek- dla mnie było to pierwsze i ostatnie :)
Nie miałam wcześniej przyjemności uczestniczenia w takich spotkaniach blogerskich, ponieważ blog mamulenkowo.blogspot prowadzę od niedawna. Cieszę się, że załapałam się chociaż na ostatnie :) Spotkanie odbyło się w Gościnicu  u Kalicha w Węgorzewie.  Miejsce bardzo klimatyczne idealne na tego typu spotkania. Byłam w Gościńcu nie raz i nawet nie wiedziałam, że jest taka dodatkowa sala.

Nasze organizatorki spisały się na medal. 
A oto one:
Natalia Jarocka http://nataliajarocka.pl/
Ania Korzeniecka-Klisz  http://anibarpiomar.blogspot.com/

 



Dziewczyny miło powitały nas o godzinie 11.00  przy pysznej kawie i ciasteczkach.















Spotkanie rozpoczęła Roksana i zaprezentowała nam firmę kosmetyczną Mary Kay. Mieliśmy również okazję  przetestować kurację na dłonie i usta. A dwie odważne kobietki zgłosiły się na kurację twarzową :) Kosmetyki Mary Kay są dla mnie nowością , bardzo się cieszę, że mogła je poznać, przetestować. Efekt rewelacyjny!!!



 

















Po intensywnym upiększaniu mieliśmy przerwę na pyszny obiad:  zupka pomidorowa oraz kotlet  z sosem pieczarkowym i opiekanymi ziemniaczkami.


A w między czasie trwała zabawa dla dzieciaczków. Na spotkanie przyjechała fantastyczna  Animosfera.pl -  Wytwórnia Dziecięcych Wrażeń, która świetnie zajęła się młodszymi uczestnikami spotkania. Oj czego tu nie było!!! Tańce, śpiewy, zabawy różnego rodzaju, malowanie buziek, bańki, wata cukrowa. Mega!!! Szkoda tylko, że córka jeszcze za mała, ale też tak się wszystkim interesowała, nie myślała w ogóle o spaniu. Dopiero w drodze powrotnej padła jak kawka. Wszystko było dla niej nowością. Pewnie się domyślacie jaka była noc - pełna wrażeń :)  Ekipa Animosfera pozytywnie mnie zaskoczyła.



 



 Następną atrakcją po obfitym obiedzie była prezentacja Klaudyny  Tulanki, która opowiedziała nam o współpracy blogerów z  firmą. Każdy zapamięta cenne wskazówki :)


Na zakończenie spotkania był tort od Lukrecji z Giżycka. Ogólnie nie przepadam za tortami, ale ten był wyjątkowo dobry, ponieważ nie był tak słodki jak niektóre do tej pory jadłam. W między czasie dziewczyny rozdały nam cudowne upominki. Wszystkim organizatorom, sponsorom oraz partnerom spotkania bardzo dziękuje za prezenty oraz świetną zabawę :)




 
Sponsorzy spotkania:





 

















 
























































 












































 




















 

































 












































 














Tron