niedziela, 26 kwietnia 2015

Za miesiąc wyjątkowy Dzień Matki :)



Mój pierwszy Dzień Matki był już rok temu, mimo tego, że Lenka była jeszcze w brzuszku !!! Nad ranem córka miała jak co dzień etap ciągłego szału, ale w tym dniu  tak się wierciła, jakby miała rozgrywać,  co najmniej mecz piłki nożnej. Od razu obudziłam się ze świadomością, że już za nie całe 2 miesiące zostanę sama mamą. A tu brakuje jeszcze tyle potrzebnych rzeczy na jej przyjście. Dlatego w tym dniu wybraliśmy się na małe zakupy do Giżycka :)
 
 Na wstępie poszłam do sklepu PEPCO i kupiłam prześliczne śpioszki  :) były idealne na wyjście ze szpitala. Myślę, że w zupełności wystarczyło,  takie lekkie ubranko tym bardziej, że urodziłam 30 lipca, więc było bardzo gorąco :) Następnie zaliczyłam sklep dziecięcy, gdzie kupiłam smoczek, zestaw do paznokci, kosmetyki do pielęgnacji oraz różowo- białe kapciuszki, które już dawno leżą schowane na pamiątkę :)
Większość sklepów ominęłam, których normalnie bym ich nie odpuściła, ale w  siódmym miesiącu ze sporym brzuszkiem to już ciężko zwłaszcza, że było duszno, od rana zanosiło się na burzę :)
W tym szczególnym dniu jaki jest Dzień Matki oczywiście nie zapomniałam o swojej mamie jest to przecież wyjątkowa data w kalendarzu. Powinniśmy pamiętać o szczerych życzeniach. W drodze powrotnej z Giżycka zajechałam do mamy, by złożyć jej najserdeczniejsze życzenia z okazji jej święta, w sumie już Naszego :) Wręczyłam jej piękny bukiet kwiatów,  ale najbardziej ucieszyło ją nowe zdjęcie USG, które dzień przed lekarz zrobił mi na wizycie. Po ochłonięciu z doznanych wrażeń i emocji zjedliśmy pyszny obiad. Mama specjalnie na tą okazję zrobiła nam pierogi ze szpinakiem :) Mmmm uwielbiam je!!!  Lenka po obiedzie strasznie szalała: kopała, wierciła i rozpychała się - to oznaczało tylko jedno, że obiadek też  jej smakował. Następnie, by nie marnować czasu i miłych chwil poszliśmy na spacer posiedzieć nad stawem. To był wyjątkowy  dzień.  Czas leci jak szalony, za miesiąc będę spędzać takie cudowne chwile razem z moją córką :)

3 komentarze:

  1. Mój mąż zapomniał o moim pierwszym dniu matki, zarzekał się, że będzie już pamiętał kiedy ja nie zapomniałam o jego święcie ojca. :) Zobaczymy co będzie w tym roku. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas też tak było :) Miejmy nadzieję, że w tym roku zmieni się to :)

      Usuń
    2. U nas też tak było :) Miejmy nadzieję, że w tym roku zmieni się to :)

      Usuń